To najlepszy sezon w historii radzanowskiej Wkry. Zespół prowadzony przez mławianina Andrzeja Wąsowskiego miał się bronić przed spadkiem, a nieoczekiwanie urósł na jednego z mocarzy. Ostatecznie zakończył zmagania na trzeciej pozycji.
Jesienią radzanowianie sięgnęli po mistrzostwo półmetka. Runda wiosenna już tak dobra nie była, ale pokaźna zdobycz punktowa wystarczyła, żeby utrzymać się w ścisłej czołówce. Owszem dwa premierowe miejsca były poza zasięgiem, ale już trzecie premiowane udziałem w barażach (a może bezpośrednim awansem pod warunkiem promocji Żbika Nasielsk do czwartej ligi) było jak najbardziej w zasięgu.
Przynajmniej tak myśleli nasi gracze. Po domowej wygranej 5:0 nad GUKS-em Krasnosielc mogli rozpocząć świętowanie. Przewaga nad czwartym Wymakraczem Długosiodło była bezpieczna. Nawet dwie porażki w ostatnich kolejkach pozwoliły zachować bezpieczną odległość (dokładnie jeden punkt).
Wydawało się, że Wąsowski i ekipa mogą się skupić tylko i wyłącznie na przygotowaniach do ewentualnych baraży. W poniedziałek 28 czerwca zarząd klubu otrzymał jednak pismo, które – mimo upalnej pogody – zmroziło całe środowisko związane z Wkrą. Komisja Gier Ciechanowskiej Delegatury Mazowieckiego Związku Piłki Nożnej zweryfikowała wynik meczu GKS Andrzejewo – Wymakracz Długosiodło jako walkower 0:3 (na boisku było 2:1). W ten sposób Wkra została zepchnięta na czwarte miejsce.
Teoretycznie wszystko zgodnie z regulaminem – w drużynie z Andrzejewa zagrał zawodnik nieuprawniony (powinien pauzować za nadmiar żółtych kartek). Weryfikacja spotkania nastąpiła po dwóch i pół miesiącach. Normalnie takimi sprawami komisja zajmuje się w ciągu kilku dni po rozegraniu danego spotkania.
Związek z Ciechanowa nie dopatrzył się uchybienia w wyznaczonym terminie, za to już po rozegraniu ostatniej kolejki do pracy zabrali się działacze Wymakracza. Złożyli pismo o weryfikację spotkania. Werdykt Ciechanowskiej Delegatury Mazowieckiego Związku Piłki Nożnej okazał się korzystny dla zespołu z Długosiodła.
Spotkanie w związku
Oburzenie środowiska piłkarskiego w Radzanowie jest ogromne. Tym bardziej, że do klubu parę dni po zwycięskim spotkaniu z Krasnosielcem wpłynęło pismo z Delegatury MZPN o potwierdzeniu gry w barażach.
Na stronie klubowej pojawiło się pełne oburzenia pismo:
– Zbliżamy się do miejsca, w którym piłka nożna traci sens. W związku z tym co wydarzyło się dzisiaj 'przy zielonym stoliku’ chcielibyśmy napisać kilka słów od nas. Panie i Panowie jutro to Wasz klub może zostać Tak potraktowany! Apelujemy o pomoc, bo nic więcej nam nie zostało, zjednoczmy się teraz. Wiadomo, że Wkra Radzanów nigdy wielką drużyną nie była (ale może kiedyś będzie, nigdy nic nie wiadomo ). Być może to Wymakracz jest lepszym zespołem, ale to my wywalczyliśmy na boisku, na 2 kolejki przed końcem sezonu miejsce gwarantujące baraże. Dlaczego o walkowerze z 21-go kwietnia dowiadujemy się po zakończeniu rozgrywek?
A teraz także dowiadujemy się, że jeden człowiek siedząc przy biurku może przekreślić to co zrobiliśmy przez cały sezon (a mieliśmy bronić się przed spadkiem).
Teraz nie ma z nikim kontaktu, w naszym wspaniałym związku telefony milczą. Chyba coś tu jest nie tak. Jeśli my jako społeczność piłkarska teraz odpuścimy to polska piłka będzie ciągle w miejscu, w którym jest teraz. Tu już nawet nie chodzi o nasz klub. Tu chodzi o polską piłkę.
Ostatecznie dzięki wsparciu wójta gminy Przemysława Pakuszewskiego doszło do spotkania w siedzibie Delegatury w Ciechanowie. Władze zasłaniają się regulaminem – decyzja o walkowerze jest zgodna z jego zapisami. Działacze klubowi mogą składać wnioski o weryfikację spotkania do końca sezonu (baraże są uważane za kontynuację rozgrywek).
Wszystko wskazuje na to, że Wkra pozostanie w A-klasie. Trudno wierzyć w pozytywny werdykt związku, który pracuje tak chaotycznie. Pozostanie niesmak – ogrom rocznej pracy może zniweczyć jedną, spóźnioną o ponad dwa miesiące decyzją.
Ostatnia kolejka (26 czerwiec): Mazowsze – Krasnosielc 3:0, Korona – Pełta 0:2, Rzekunianka – Bartnik 3:1, Kurpik – Wkra S. 1:2, Orzeł – Wkra R. 3:1, Orzyc – Wymakracz 1:2, Opia – Andrzejewo 8:1, Orlęta – Boruta 4:0
1. Rzekunianka Rzekuń 30 77 128:25
2. Kurpik Kadzidło 30 63 109:54
3. Wymakracz Długosiodło 30 57 74:52
4. Wkra Radzanów 30 55 79:50
5. GUKS Krasnosielc 30 48 71:69
6. Orlęta Baboszewo 30 46 73:56
7. Korona Karolinowo 30 40 52:57
8. Bartnik Myszyniec 30 39 69:77
9. Wkra Sochocin 30 37 56:66
10. Pełta Karniewo 30 36 65:66
11. Opia Opinogóra 30 36 54:92
12. Orzeł Sypniewo 30 35 50:78
13. Boruta Kuczbork 30 35 33:67
14. Mazowsze Jednorożec 30 33 51:74
15. Orzyc Chorzele 30 31 43:82
16. GKS Andrzejewo 30 23 68:111
Zlikwidowac ta siedzibe w Ciechanowie jak nie potrafia ogarnąć tematu, przeciez to mogło spotkać każdą drużynę z tego okręgu, szkoda chlopaków i wybieganych kilometrow w nogach, dziwna ta sprawa, tak sie sklada ze Andrzejewo i tak by spadło z ligi, czyli im nie zaszkodzili niczym….hmmmm , a tak wogole co to za zapis w regulaminie ze po sezonie mozna sobie jeszcze weryfikowac, max 7 dni na weryfikacje i koniec…….. mam pytanie dla kogo ten regulamin został stworzony ? …….powodzenia Wkra Radzanów