Jak to dobrze, że w tej rundzie Mławianka ma już tylko jeden pojedynek z beniaminkiem. Po wysokiej porażce ze stołecznym Drukarzem, w sobotnie popołudnie prawdziwej lekcji futbolu udzieli podopiecznym Wiktora Pełkowskiego reprezentanci Korony Ostrołęka.
Porażka 0:3 to najniższy wymiar kary, jaki mógł spotkać naszych zawodników. Przystąpili do meczu wyjątkowo ospali, od pierwszego momentu popełniali proste błędy. W defensywie brakowało asekuracji, natomiast w ataku byli za mało ruchliwi na tle żywiołowo biegających gospodarzy.
Skończyło się na tym, że Korona wyszła na prowadzenie po stu osiemdziesięciu sekundach zmagań. Lewym skrzydłem popędził Paweł Kowalkowski. Adrian Serowiec obronił jego strzał, a dobitka głową Dominika Dzwonkowskiego wylądowała już w bramce.
Odpowiedź Mławianki mogła być szybka, ale skuteczność nie była mocną stroną naszych graczy. Michał Stryjewski przegrał pojedynek sam na sam z Andrzejem Łyzińskim, a uderzenia Jakuba Wróblewskiego i Krzysztofa Filipka przeszły odpowiednio nad poprzeczką lub obok słupka.
Goście mieli ruszyć w pościg tuż po przerwie, ale zamiast tego Nazar Litun zatrzymał piłkę ręką we własnym polu karnym. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Kowalkowski. Nasz bramkarz odbił pierwszy strzał króla strzelców ligi okręgowej (tytuł wywalczył w barwach Makowianki), ale wobec dobitki był już bezradny.
Pełkowski zaczął wprowadzać rezerwowych – z najlepszej strony pokazał się Krystian Gosik. Wbiegł odważnie w pole karne, gdzie został sfaulowany przez Wojciecha Skorupkę. Sędzia odgwizdał „jedenastkę”, ale Maciej Rogalski nie zdołał pokonać bramkarza Korony. Strzelił w środek bramki, wprost w ręce konkurenta.
Podłamani mławianie stracili w końcówce jeszcze jedną bramkę. Damian Drężewski uciekł Maciejowi Komorowskiemu, po czym wygrał pojedynek z Serowcem (potrzebował na to dwóch uderzeń).
W środę 30 sierpnia Mławianka zmierzy się na swoim boisku z Pogonią II Siedlce. Początek godz. 17.
Korona Ostrołęka – MKS Mławianka Mława 3:0 (1:0)
Mławianka: Serowiec – Radziszewski, Naczas (78. Wodzyński), Komorowski (85. Drzewiecki), Litun, Tomczak (86. Pocieżnicki), Wróblewski (46. Lubański), Rogalski, Więckiewicz (68. Dąbkowski), Stryjewski, Filipek (73. Gosik)
Pozostałe wyniki III kolejki: Drukarz – Mazur 0:1, Dolcan – Wisła II 0:3, Huragan – Błękitni 2:1, Mazovia – Ożarowianka 2:1, Ciechanów – Bug 2:2, Przasnysz – pauza, Pogoń II – Łomianki 4:1
1. Wisła II Płock 3 7 7:3
2. Mazur Gostynin 3 7 3:0
3. Korona Ostrołęka 3 6 6:2
4. KS Łomianki 3 6 7:7
5. Bug Wyszków 2 5 5:3
6. Huragan Wołomin 2 4 2:1
7. Mazovia Mińsk Maz. 3 4 5:5
8. MKS Ciechanów 3 4 6:8
9. Pogoń II Siedlce 3 4 5:5
10. Drukarz Warszawa 2 3 4:1
11. Dolcan Ząbki 3 3 6:8
12. Ożarowianka Ożarów Maz. 3 3 4:5
13. MKS Mławianka Mława 3 3 3:9
14. MKS Przasnysz 2 0 5:7
15. Błękitni Raciąż 3 0 1:7
Ktoś to chcę rozwalić moim zdaniem jedyna słuszna decyzja dograć juniorami trudno spadek to spadek kilku powinno być zawieszonych trener aut z urzędu ktoś dobrze pisał że może lepiej jakbyśmy spadli w tamtym sezonie miał rację byśmy teraz swoimi z regionu grali druga opcja jest taka że jeszcze tak jak inni się wzmacniają sprowadzić prawdziwych kilku piłkarzy a panienki chciwe na kasę wywalić mają za dobrze z kibicami też w innym klubie z szatni by nie wyszli bez ochrony
Kolejna porażka 3:0. Czy dzialecze sa slepi ze pobrali slabych pilkarzy : Filipek, Dabek czy ten lysy z 20. Dotego slaby trener.
Super Panie Dyrektorze w A klasie :):):),.śmiech na sali, po co Dyrektor? tego nie jestem w stanie zrozumieć.. >)
Jak mamy grać jak ciągle się osłabiamy, kadra nawet w porównaniu do poprzedniego sezonu jest fatalna. Co to za wzmocnienia, ktoś musi za to odpowiedzieć. Przecież ci ludzie co przyszli to jakaś kpina.3 Olsztyniaków to jakieś nieporozumienie, jedynie Litun i Rogalski się nadają reszta z tych nowych to PORAŻKA!!! BRAWO panowie rządzący oby więcej takich transferów a w B klasie będziemy grać.Nikt lepszy nie chce tu przyjść bo widzi jaka jest organizacja. Żenada panowie z zarządu.
Na jakim kanale bedzie transmitowany kolejny mecz Mlawianki ? Bilety podobno poszybowaly mocno w gore bo mecze stoja na bardzo wysokim poziomie, czy to prawda ? Telenoweli „Tworu pilko podobnego” ciag dalszy. Mam pytanie do Pana prezesa. Czy zamierza Pan cos z tym zrobic ?
..tylko młodzież oraz zawodnicy z pobliskich miejscowości , którzy będą identyfikować się z klubem, miastem, dla których Mławianka będzie wazna
,..no tak to dość niefortunna wypowiedz BIALO-ZIELONEGO, chyba kibica z trybun, bo już na mieście wszyscy wiedzieli jak ten awans został uzyskany
..wychowankom???????? ale sponsorom którzy baaaaaaaaaaaaardzo dbali by sędziowe nas nie krzywdzili (delikatnie mówiąc) 🙂
Wywalczyliśmy drugą ligę głównie dzięki wychowankom. PAMIĘTASZ! Super któryś z tych dzieciaków pójdzie gdzieś dalej i może będzie nas nawet reprezentował w ligach mocniejszych niż nasza. Oni są ambitni i w nich trzeba wierzyć. Graliśmy wychowankami tyle lat.
Młody w grupach młodzieżowych który ma pojęcia o graniu nie zostanie w 4 lidze taka jest prawda
Mamy wspaniałych młodych ludzi w grupach juniorskich w nich trzeba inwestować.
Najsłabsza obrona ligi
Jeżeli jeszcze ktoś dalej uważa że pełkowski to dobry trener to życzę powodzenia.
,,ZEMSTA BENIAMINKÓW :.. c. d. zemsty PEŁKOWSKIEGO I RESZTY :):):)
„…ZEMSTA…” ,,,cd,,,ZEMSTY Pełkowskiego 🙂 🙂 🙂
do” Kibol”- kolega twoja diagnoza jest częściowo słuszna. Myślę ze jesteśmy słabi a dodatkowo wyjątkowo brakuje nam ambicji. Co do pracy zarządu to obserwując jego poczynania myślę ze działalność tych Panów jest czysto teoretyczna i pracą zarządu powinien w końcu ktoś się zająć z miasta . Sytuacja jaka w tej chwili istnieje trwa już od kilku sezonów i widoków na lepsze nie widać. My kibice możemy tylko ponarzekać i co najwyżej zrezygnować z przychodzenia na mecze co uczyniło już wielu.
JAK w Klubie byli ludzie którzy naprawdę coś potrafili robić, i znali się na tym, i ich praca i zaangażowanie stały się faktem i MKS MŁAWA AWANSOWAŁ DO II LIGI, co w historii Klubu zostanie na lata, to za te wszystkie osiągnięcia ich opluwano i szkalowano, ale przynajmniej po ich zaangażowaniu pozostała pamiątka, odnowiony stadion i za to co robili przez lata zostali z klubu usunięci, bo przyszli mądrzejsi a że nic nie potrafią to nie ważne, a efekty widać jak na dłoni, można się dziwić tylko Pelkowskiemu że wrócił do tego mlawskiego BAGNA.
….. 4 ligę już mamy, na okręgówkę czekamy 😛 ….
Jeżeli to jest wina zarządu to chyba czas odejść.Myślę że to będzie dobre rozwiązanie dla wszystkich……Organizacja to jest słaba….ale chyba w grze naszych piłkarzy i trenerów a także sztabu szkoleniowego Panowie.
Ktoś tych ludzi sprowadzał, teraz niech ten ktoś bierze za nich odpowiedzialność. Bramkarz słabiutki, Filipek porażka, a obrońca Naczas to chyba ligi pomylił w B klasie miałby problemy.
Długi, długi brak wyników ile to jeszcze potrwa ?
Nie jesteśmy słabi tylko beznadziejni. Tylko czyja w tym wina?
Zarządu….? Organizacja wszystkich spraw w klubie fatalna jak na tą chwilę z tego co słyszałem…
nie ma prezesa! w Mławie nie ma prezesa! jak był p. Bryks – to rzeczy w klubie były poukładane. Teraz? Szkoda słów.
Wszystko było poukładane jak prezesem był Bryks a w klubie siedział trener Grabowski teraz to wszystko fikcja niestety na piłce trzeba się znać panowie
Trzeba pamiętać ze bardzo dużo pomagał i włożył pracy w ten klub p. Czerwiński
Zamiast sprowadzać bramkarza który w tamtym sezonie zagrał 5krotnie trzeba było sprowadzić kogoś doświadczonego ,czekamy kiedy Jabłonowski wróci po kontuzji napewno jest lepszy i bardziej zgrany z drużyna …
Tylko, że bramkarz wybronił nam trzy sytuacje z których mogły być kolejne gole dla Korony. Dodatkowo obronił karnego i żeby nie opieszałość obrońców to gola by nie było. Niestety piłkarze Korony szybciej znaleźli się pod bramką i gol padł z dobitki. Ja bym bramkarza się nie czepiał bo zagrał naprawdę dobrze. Środek pola został zdominowany przez Koronę i tu bym upatrywał przyczyny przegranej a nie w bramkarzu, który akurat tego dnia wyróżniał się jakością gry. Przegraliśmy z zespołem absolutnie przeciętnym, który grał prostą ale za to skuteczną piłkę. Jestem zażenowany postawą drużyny. Nasi byli wyprzedzani przez przeciwnika. Wyglądało to tak jakby Korona wiedziała co my zagramy. Do tego większość sytuacji jakie miała to stworzyli im nasi piłkarze……. Szok, jak można zagrać dwa różne mecze w przeciągu jednego tygodnia…..
Kolego chyba nie byłeś na tym meczu skoro takie głupoty opowiadasz!!!!bramkarz nie pewny nie ograny nie takiego się spodziewaliśmy
To uważasz, że przegraliśmy przez bramkarza mecz z Koroną ?????? To w takim razie byłeś na innym meczu
Bardzo słaba gra naszej drużyny 9 straconych goli co tu pisać jesteśmy słabi albo bez ambicji