Dla nikogo nie jest zaskoczeniem, że emerytura jest niższa od pensji. Wielu uważa, że gdy po latach ciężkiej pracy z regularnie opłacanymi składkami ZUS przejdzie na świadczenie, to otrzyma ok. 80% pensji. To błąd, który może dramatycznie przełożyć się na ostatnie lata życia tak myślącej osoby.
Na zapytanie jednego z posłów ZUS przedstawił prognozę z czerwca 2021, w jakich latach, jak wysokiej emerytury możemy się spodziewać.
Pierwszy szok, w 2030 roku nie dostaniemy 80% a zaledwie 48,4%. Do tego jest to przeciętna miesięczna emerytura wypłacana z funduszu ubezpieczeń społecznych łącznie z dodatkami pielęgnacyjnymi wyrażona w procencie przeciętnego wynagrodzenia pomniejszonego o składkę na ubezpieczenie społeczne płacone przez ubezpieczonego. Mówiąc wprost, oznacza to, że będą osoby, które dostaną jeszcze mniej.
W kolejnych latach jest jeszcze gorzej. W 2040 roku 37,9 10%. Dziesięć lat później nie będzie to nawet jedna trzecia a zaledwie 29,50%. W roku 2060 roku kwota będzie oscylować wokół jednej czwartej 25,3%, a w 2070 roku będzie to zaledwie 23,5%.
Z tych prognoz wynika, że osoba, która przepracowała całe życie, otrzymując najniższą, dostanie pieniądze niewystarczające na jakąkolwiek egzystencję. Osoby, które otrzymywały średnią krajową, mogą liczyć na mniej niż najniższą krajową. Miejmy nadzieję, że obecny system emerytalny ulegnie zmianie. Być może wyborcy wymuszą to na politykach, by po prostu przeżyć.
Straszne perspektywy… To jest po prostu niemożliwe.
Wszystko jest możliwe, za pisowkiego panowania–trzeba czekać co tam znowu JAROSŁAW KACZYŃSKI WYMYŚLI ??? bo w modzie codziennej już wymyślił, że trzeba do wyjścia zakładać obuwie każdy od innej pary !!! i dlatego powinniśmy ***** *** !!!!
Nasz rząd nie zostawił emerytów do tej pory i nie zastawi ich później
zobaczymy co pani powie za rok czy za 2 jak zabraknie miejsc skąd rząd pożycza pieniądze. zobaczmy o kogo wtedy zadba.Bo dług krajowy wkońcu będzie trzeba spłacać.