Zostało mało czasu!
0
0
dni
0
0
godzin
0
0
minut
0
0
sekund
Daj bliskim chwilę,
którą zapamiętają
Kup prezent
Zamknij

Powrót do domu nie pomógł. Czerwono i nerwowo

Redakcja Sportowa 06:36, 04.12.2017 Aktualizacja: 01:06, 23.10.2025
Skomentuj

Miało być przełamanie, a przyszło ogromne rozczarowanie. Zawkrze przegrało trzeci meczu z rzędu w trzecioligowych rozgrywkach. Na własnym parkiecie okazali się gorsi od niżej notowanych konkurentów z Piaseczna. Dodatkowo czerwone kartki obejrzeli Filip Kowalczyk i Tomasz Szwęch.Takie upomnienia nie mają mocy sprawczej, jak w przypadku piłki nożnej. Obaj doświadczeni zawodnicy będą do dyspozycji trenera Szymona Zejera w następnym meczu. Gorzej wygląda sytuacja na pozycji rozgrywającego. Poza grą jest ciągle Paweł Domżalski, leczący kontuzję stawu skokowego, której nabawił się podczas jednego z treningów. Optymistyczna wersja głosi, że może wrócić do zespołu w ciągu dwóch tygodni. Czy jest to realny scenariusz, przekonamy się za kilkanaście dni.Starszego kolegę próbuje zastąpić junior Paweł Fijałkowski. Robi co może, ale potrzebuje czasu, żeby odpowiednio zgrać się z resztą zespołu. W premierowym secie sobotniego spotkania nie miał łatwego zadania. Szwankowało przyjęcie, w zasadzie mławianie od początku przegrywali. Zryw pozwolił wyrównać, (20:20), ale ostatnie słowo należało do Astorii.Po zmianie stron sytuacja się odwróciła. Gospodarze prowadzili od pierwszej chwili. Po sprytnych atakach m.in. Kowalczyka i udanych "czapach" Łukasza Bobra potrzebowali do pełni szczęścia zaledwie oczka. Przy stanie 24:21 mieli w górze setbole.Niestety żadnego nie potrafili wykorzystać. Zawkrzanie przegrali pięć kolejnych akcji. Przy jednej z nich wyraźnie pomylił się arbiter. Jeden z rywali próbujący zablokować Piotra Domżalskiego dotknął wyraźnie siatki. Choć cała sytuacja działa się pod okiem rozjemcy, ten przyznał punkt dla gości z Piaseczna.Mławianie przeżywali długo niekorzystną dla nich decyzję sędziego. Zanim rozegrali pierwszą akcję w trzeciej partii, już przegrywali. Czerwoną kartkę obejrzał Tomasz Szwęch. Potem nie wytrzymał Kowalczyk. Rozbici oddali całkowicie inicjatywę przeciwnikom. W pewnym momencie przegrywali już różnicą siedmiu oczek. Pościg okazał się spóźniony, pozwolił jedynie zmniejszyć rozmiary przegranej.W sobotę 9 grudnia Zawkrze zmierzy się na swoim boisku z SPS-em 4 CV Garwolin.

KS Zawkrze Mława - Astoria Piaseczno 0:3 (-22, -24, -22)

Zawkrze: Paweł Fijałkowski, Mateusz Paluszkiewicz, Piotr Kuźniarski, Filip Kowalczyk, Łukasz Bober, oraz Serafin Gruźlewski (libero) i Dawid Podlaski, Robert Rybka, Łukasz Cichowski Tomasz Szwęch, Kacper Kłosowski, Mateusz Stasiak (libero)

1. MKS MDK Warszawa 9 24 24:5

2. Camper Wyszków 8 22 23:5

3. Wicher Kobyłka 8 18 19:7

4. SPS 4CV Garwolin 9 17 20:13

5. GOSiR Mrozy 8 14 17:12

6. Jaguar Wolanów 9 13 15:18

7. KS Zawkrze Mława 9 12 16:17

8. Powsinek Wilanów 8 10 13:16

9. Astoria Piaseczno 9 8 10:21

10. Iskra Warszawa 9 7 9:23

11. Virtus Wiskitki 9 5 8:23

12. Olimp Skaryszew 7 1 6:20

(Redakcja Sportowa)
Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu naszamlawa.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%