W rolę przewodników, którzy oprowadzali kilkunastoosobowe grupy, wcielili się pracownicy przebrani w XIX-wieczne stroje. Każdy ze zwiedzających otrzymał mapę, na której w kolejnych miejscach otrzymywał stemple - komplet tworzyły te z biura urzędnika, z gabinetu burmistrza, z sali ślubów, z ratuszowego strychu, piwnic oraz dziedzińca.
Najwyższa kondygnacja, pełna duchów i historii, najbardziej intrygowała zwiedzających, którzy jeszcze na początku upewniali się, czy ją zobaczą.
Dodatkowo, zwiedzili również najniższą - piwnice i zlokalizowany w nich miejski areszt. Mimo, że celi od dawna tam nie ma, udało się spotkać zbłąkanego więźnia, który opowiedział, jak i za co w Mławie dawniej karano.
Wycieczka kończyła się na wewnętrznym dziedzińcu, gdzie można było się posilić i zrobić pamiątkowe zdjęcie.
0 0
Mimo kolejki warto było. Moje dzieci bardzo zadowolone :-)
0 0
Poczęstunek przydAłby się na początku na czekanie
0 0
Super impreza zrobiona z pomysłem, oby więcej takich wydarzeń w mieście
0 0
Żałuję, że nie mogłam iść :(
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu naszamlawa.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz