Podejrzany o brutalne morderstwo 16-letniej Mai, Bartosz G., spędzi w Grecji jeszcze przynajmniej 40 dni. Grecki sąd, który miał podjąć decyzję o przewiezieniu 17-letni chłopaka do Polski w miniony piątek, dał polskiej stronie, dodatkowe 40 dni na uzupełnienie wymaganych dokumentów.
Przypomnijmy, zdarzenie miało miejsce w kwietniu tego roku. Nastolatka wyszła wówczas z domu, informując, że spotyka się z Bartoszem G. Niestety, już nie wróciła, co zapoczątkowało poszukiwania, a kilka dni później odnaleziono jej ciało.
W tym samym czasie 17-letni Bartosz G. wyjechał z kraju na wycieczkę szkolną do Grecji. Został on zatrzymany na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania, co rozpoczęło procedurę ekstradycyjną. Ta procedura ma potrwać jeszcze minimum 40 dni.
Pierwotnie decyzja sądu greckiego w sprawie wydania Bartosza G. Polsce była wyznaczona na czerwiec, później na lipiec, następnie na koniec września, a teraz ponownie ją przesunięto. Sam chłopak, który w międzyczasie miał targnąć się na własne życie, oraz jego bliscy sprzeciwiają się jego powrotowi do Polski.
Wokół tej głośnej sprawy, znanej nie tylko w Polsce, ale i w Grecji, pojawiła się próba oszustwa. Ktoś utworzył internetową zbiórkę na rzekome pokrycie kosztów organizacji protestów pod greckim sądem. Przedstawiciele rodziny kategorycznie zaprzeczają, by mieli z tą zbiórką cokolwiek wspólnego. Wcześniejsza, autoryzowana zbiórka, została już dawno zakończona i rozliczona po zebraniu pieniędzy.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu naszamlawa.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz