Czytelniczka zwraca uwagę na problem zaśmiecania jeziorka nad Krajewem. Zdaniem kobiety, to nie do końca wina spacerowiczów.
- R E K L A M A -
Na temat zaśmiecania mławskich ulic piszemy co jakiś czas. To wciąż problem. Tym razem Czytelniczka zwróciła uwagę na stosy odpadków nad jeziorkiem przy ul. Krajewo w Mławie.
– Zwracam się z prośbą o zainteresowanie tematem braku śmietników nad jeziorkiem w Krajewie. Wczoraj była piękna pogoda, mnóstwo ludzi, a śmieci leżały obok ławki. Stos śmieci. Można by mieć pretensję do ludzi, ale z drugiej strony nie ma tam nawet jednego śmietnika – napisała mławianka.
Sprawę skierowaliśmy do ratusza i czekamy na odpowiedź. Tymczasem niezależnie od reakcji władz, wszyscy powinniśmy dbać o tak piękne miejsca jak Krajewo.
- R E K L A M A -
Postawic śmietniki kolo ławek na aleji marszalkowskiej. Ławki są a gdzie śmietniki.
Jeżeli przywozi się na Krajewo pełne opakowania, to jeśli nie ma śmietnika, to w sumie powinno się zabrać ze sobą i puste – to chyba nie powinien być żaden problem.
Każdy porządny człowiek właśnie w ten sposób by postąpił…
może jeszcze przy wszystkich ścieżkach w lesie powinny być co 500 metrów kosze na śmieci?
Obserwując sytuację w mieście, to kosze na śmieci też nie załatwią problemu.
Kultury to i Oxford nie nauczy… ale może ludzie, którzy zwracaliby uwagę tym co śmiecą?