Zmianę stawki za śmieci w Mławie szykują władze. Zaskakujące w propozycji jest to, że planuje się obniżenie opłat od mieszkańców. Dotąd stawki szły w górę. Dlaczego teraz – wobec drożyzny i inflacji – może być taniej?
Opłata za śmieci w Mławie. Szykują się zmiany
W mediach społecznościowych o planach obniżenia stawek za odbiór śmieci od mieszkańców Mławy informuje burmistrz Sławomir Kowalewski.
Według propozycji gospodarza miasta mieszkańcy będą płacić o 16 procent mniej.
Jeśli propozycja wejdzie w życie, mławianie zapłacą 10,50 zł za metr zużytej wody, zamiast dotychczasowych 12,50 złotych.
To pod warunkiem, że będzie zgoda rady miasta. Sprawa ma być rozstrzygnięta na najbliższej sesji rady miasta.
Dlaczego teraz możemy płacić mniej?
Dlaczego teraz — pomimo inflacji i ogólnej drożyzny — możemy płacić mniej? Według burmistrza obecnie miasto nie dokłada do gospodarki odpadami. Wpływ na to ma mieć uszczelnienie systemu. Gospodarz miasta przekonuje, że metoda od wody pozwala ujawnić osoby, które nie płaciły dotychczas, w takim zakresie jakby tego oczekiwano. Chodzi o osoby deklarujące mniejszą ilość lokatorów, niż stan faktyczny. Co za tym idzie płacące za mało w stosunku do wyprodukowanych śmieci.
Poza tym okazało się, że więcej osób płaci za gospodarkę odpadami. Burmistrz wyjaśnia, że śmieci jest też mniej, choć nie wie, co jest z tego powodem. Być może przyczynił się do tego kryzys. To wszystko wpływa na koszty finansowania systemu przez mieszkańców Mławy. Nowa stawka ma być podyktowana szacunkiem kosztów.
- R E K L A M A -
Bo zbliżają się wybory, a widocznie jest chrapka na kolejno kadencję na burmistrza. Co nie zmienia tego że skoro w czasie kiedy wszystko drożeje paliwo i usługi. Można opuścić stawkę za śmieci. To znaczy że wcześniej nadpłacaliśmy. Czyste zł…iejstwo w biały dzień. Ten burmistrz włącznie z radą która popierała wcześniej podwyżki śmieci. W kolejnych wyborach nie powinni zostać wybrani. Bo po wyborach zaraz nam ponownie podwyższą opłaty. Warto jeszcze wspomnieć o podwyżkach przez PEC za ogrzewanie który chciał dać nam podwyżki powyżej 200%. Co zablokowała ustawa rządu i dostaliśmy 40% podwyżki , co również jest dużą. PEC jest podległy pod Urząd Miasta. Pytam czy tam ktoś coś zrobił aby zapobiec takim podwyżkom. Nie słyszałem ani słowa od żadnego radnego czy burmistrza, na ten temat. Jedyne co słyszałem to słowa Prezesa nie mam wyjścia. A jakie wyjście mają mieszkańcy których nie stać na takie podwyżki. Weźcie to wszystko po uwagę wybierając się na wybory. Ustawa blokująca podwyżkę za ogrzewanie powyżej 40% jest ważna tylko do końca roku. Nie wiadomo co będzie potem. Na pomoc obecnych władz samorządowych nie liczcie. Więc głosujcie rozsądnie na szczeblu samorządowym jak i krajowym.
złodzieje nie oddali mi nadpłaty za śmieci, przez rok płaciłem za nieżyjącego teścia który ze mną mieszkał a uzbierał się tego ponad 400zł
Nie rozumiem!!!
Podaje się propozycje. „Jeśli propozycja wejdzie w życie, mławianie zapłacą 10,50 zł za metr zużytej wody, zamiast dotychczasowych 12,50 złotych.” , a ja dostałem już wezwanie do złożenia deklaracji.
Nie rozumiem!!!
Co ma do tego deklaracja? Ilość zużytych metrów sześciennych wody ci się nie zmiani.
No to burmistrz naprawdę szykuje się na kolejną, ostatnio już pięcioletnią kadencje.
Drodzy mieszkańcy, nie dajcie się przekupić kolorowymi zakątkami i jakimiś groszami. Spójrzcie tylko jak rozwija się Ciechanów, ile mieszkańcy Ciechanowa płacą za śmieci. Mława stanęła w miejscu czyli się cofa w rozwoju, bo cały świat pędzi do przodu nie oglądając się na leniwe i niefrasobliwe miasta.
Czyli władza przez cały czas nas kroiła, żeby łaskawie odpuścić na wybory. Taniej śmieci, taniej woda, sztuczki księgowe z kumulowaniem nadwyżki budżetowej, która też dziwnym trafem spadła na wybory tylko po to, aby zrobić za nią te inwestycje, na których ludzie najbardziej wyczekują, a które przy rzetelnym zarządzaniu i niekumulowaniu nadwyżek już dawno byłyby zrobione.
Dla mnie to ustalenie stawek od zużytej wody to paradox.
Myję się, piorę raz w tygodniu byleby zaoszczędzić na śmieciach?
Co ma jedno do drugiego 😛
To podaj lepszy sposób wyliczenia. Od osoby? Było. Zameldowana jedna mieszka 10. Od pojemnika? Też było. Kupa śmieci w lasach i rowach o wywozili byle nie płacić…
Ustalenie ile faktycznie mieszka osób . Należało do urzędników mieli do tego odpowiednie narzędzia. Ale trzeba by było trochę wysiłku z ich strony. Powinno być od osoby i nie powinno przekraczać 15 zł od osoby. Pozostałe rozwiązania są bardzo niesprawiedliwe i nie mają nic wspólnego ze śmieciami. Od osoby nie jest doskonałe ale jest najbardziej sprawiedliwe z dostępnych.
Ochrona środowiska – mówi ci to coś?
Wody mamy coraz mniej, dlatego trzeba ją oszczędzać i szanować.
Zmienić to trzeba bezsensowny system naliczania od ilości zużytej wody i górny limit powinien też obowiązywać na wspólnotach mieszkaniowych, a nie tylko na domach indywidualnych to jest chore. Dodatkowo czemu nie ma rozliczenia wyrównawczego na koniec roku jak było w pierwszym roku działania takiego naliczania na blokach ze wspólnot?
20 osób w doku jednorodzinnym zapłaci mniej bo max te 150 czy 160 zł jak jest ten górny limit a na bloku we wspólnocie 4 osoby mogą zapłacić 300 zł bo ich górny limit nie dotyczy – to gdzie tu sens i logika… Kto produkuje więcej śmieci 20 osób czy 4 osoby?
Pewnie zmienią od października do grudnia tuż przed wyborami. Liczące ten chwyt zadziała i znowu będą rządzić i po nowym roku odbija sobie tą obniżkę z nawiązką