11-latek na hulajnodze uderzył w drzwi opla w pobliżu ulicy Piłsudskiego w Mławie. Chłopcu nic się nie stało. Natomiast matka została pouczona przez policję. Powiadomiono też sąd rodzinny. Powód? Jazda na hulajnodze wymaga co najmniej karty rowerowej. Rodzice, powinni to wiedzieć, zanim przekażą sprzęt dziecku.
Dziecko na hulajnodze. Matka pouczona, powiadomiono sąd
Do zdarzenia doszło w piątek na skrzyżowaniu ulic Piłsudskiego i Szpitalnej.
– Jak wynika z ustaleń interweniującego patrolu policji, 11-letni chłopiec, mieszkaniec Mławy, jadąc hulajnogą, wjechał na przejście dla pieszych, nie zachowując ostrożności i uderzył w drzwi opla. Chłopiec upadł na pobocze. Wezwano załogę ratownictwa medycznego, dziecko nie odniosło obrażeń. Chłopiec został przekazany pod opiekę matce. Jak ustalono, dziecko nie miało uprawnień do poruszania się hulajnogą – brak karty rowerowej. Matka, za udostępnienie pojazdu dziecku, została pouczona. O zdarzeniu zostanie powiadomiony Sąd Rejonowy w Mławie, Wydział Rodzinny i Nieletnich – informuje KPP w Mławie.
AKTUALIZACJA – PRZEPISY dotyczące jazdy dzieci na hulajnodze
W związku z pytaniami doprecyzowujemy. Policja informuje nas, że chodziło hulajnogę zwykłą (nie o hulajnogę elektryczną).
Zgodnie z obowiązującymi przepisami dziecko do 10 lat, nie może samo uczestniczyć w ruchu drogowym.
tak, dalej robmy z dzieci kaleki
Śmieszna akcja to w ogóle była bo chłopiec leżał na poboczu jakby miał zaraz umrzeć, a jak zjawiła się policja z pogotowiem to nagle oświecenie i zarzucił hulajnogę przez bark i czekał aż policja mamę pouczy
Z tym sądem to już przesada.