Nocą 18 listopada spłonęła stodoła w Dąbku, o czym informowaliśmy TUTAJ. Okazuje się, że może to być celowe działanie i to nie pierwszy taki przypadek. Czy w Dąbku działa podpalacz? Mieszkańcy są zaniepokojeni. Policja prowadzi śledztwo.
Grasuje podpalacz? Mieszkańcy zaniepokojeni
Pożar w Dąbku wybuchł 18 listopada po godzinie 22. Gaszenie ognia przez 6 zastępów straży pożarnej trwało kilka godzin. Ogień pojawił się wewnątrz stodoły, w której składowane było siano i słoma. W wyniku pożaru nikt nie został ranny. Spłonęła stodoła oraz znajdujące się z w niej m.in. sprzęty i narzędzia.
Czytelnicy alarmują
Pożarów było kilka.
– Dziwne te pożary w Dąbku. Myślę, że śledczy policyjni powinni wnikliwie przeanalizować wszystkie jakie dotychczas zaistniały. Samozapłon możliwy, ale w kilku przypadkach pod rząd to coś jest nie tak. Mieszkańcy Dąbku są pełni obaw o swoje mienie. Czas chyba na zdecydowane działanie właściwych służb – napisał pod artykułem jeden z komentujących.
– Ewidentnie w tej wsi grasuje podpalacz. Czas żeby policja się przyjrzała tej sprawie i złapała tego psychola – dodaje ktoś inny.
Co na to organa ścigania?
Postępowanie prowadzi mławska komenda Policji. 19 listopada udało nam się ustalić, że policja realizuje czynności.
– Trwają czynności policji. Z uwagi na dobro postępowania nie udzielamy informacji o szczegółach sprawy – informuje asp.szt. Anna Pawłowska z KPP Mława.
Miejmy nadzieję, że organom ścigania uda się ustalić jak było naprawdę.
Może policja powinna w sposób dyskretny porozmawiać z mieszkańcami. Ludzie niezbyt chętnie udzielają informacji organom ścigania . Może to pozostałość po czasach minionych.
… minionych tzn?
Np w czasach komuny. Wcześniej podczas wojny i okupacji
.Jeszcze wcześniej zabory itd.Donoszenie władzy jest w Polsce uważane za jedno z najgorszych występków. Niestety w Narodzie to zostało także w czasach współczesnych.
Ł
” Z uwagi na dobro postępowania nie udzielamy informacji o szczegółach sprawy” – informuje asp.szt. Anna Pawłowska z KPP Mława. To znaczy , że nic nie wiedzą i umorzenie jest spodziewane.
Jak co roku o tej samej porze. Podpali, pójdzie siedzieć na zimę, we wiosnę go wypuszcza i ciepło za darmo w dupe będzie miał. Jedzenie za darmo. Tak to można żyć.
Mieszkańcy dopiero teraz są zaniepokojeni? A jak przez całe wakacje płonęło siano i stodoły ze sprzętem to było normalne?
Mieszkańcy alarmowali już wcześniej. Poczytaj wcześniejsze artykulu