Całkiem możliwe, że 29 października już po raz ostatni zmienimy czas na zimowy.  Wczoraj (11 października) sejmowa komisja administracji i spraw wewnętrznych poparła projekt ustawy PSL, zgodnie z którym podział na czas letni i zimowy będzie zlikwidowany.

- R E K L A M A -

Od 1 października 2018 roku miałby obowiązywać czas letni. Projekt wpłynął do Sejmu 12 września tego roku.

– Zmiana czasu negatywnie wpływa na nasze zdrowie. Mogę to powiedzieć jako lekarz – mówi Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes PSL. – Nasz organizm potrzebuje nawet tygodnia do przystosowania się do nowego czasu. Jak pokazują badania, to również większe ryzyko zawałów – tłumaczy.

Zdaniem szefa ludowców, zmiana, o której musimy pamiętać dwa razy w roku okazuje się kłopotliwa również dla systemów bankowych i w transporcie publicznym.

– To nie wszystko. Jak pokazuje odzew Polaków na propozycję PSL ludzie są zwyczajnie zmęczeni tym reliktem przeszłości – przekonuje polityk.

Rozróżnienie na czas zimowy i letni stosowane jest w prawie siedemdziesięciu krajach na świecie (między innymi prawie we wszystkich państwach w Europie). Zmiany czasu nie przeprowadzają Islandia, Białoruś oraz Rosja. W Polsce została wprowadzona między I a II wojną światową tylko raz, w 1919 roku, później obowiązywała w czasie II wojny światowej, następnie w latach od 1945 do 1949, od 1957 do 1964, od 1977 do 1981 i nieprzerwanie od 1983 roku (w związku ze stanem wojennym zrezygnowano ze zmiany czasu na letni w 1982 roku).