Do Kędzierzyna Koźla wybrał się Krystian Bielski, by stoczyć drugą w karierze walkę wśród zawodowców. Na gali Young Blood Night MMA Event zmierzył się z Wawrzyńcem Bartnikiem z Częstochowy.
Długa podróż nie zaszkodziła naszego reprezentantowi. Przystąpił do rywalizacji maksymalnie skoncentrowany. Już pierwsza runda przyniosła solidną wymianę ciosów. Nie inaczej było w drugiej odsłonie. To nie wystarczyło, żeby wyłonić zwycięzcę. Wszystko rozstrzygnęło się w trzeciej partii. Aktywniejszy w decydującym momencie rywalizacji okazał się mławianin. Sukcesywnie rozbijał rywala łokciami, co docenili sędziowie. Orzekli jednogłośną wygraną Krystiana na punkty.
– Rywal okazał się niezwykle wymagający – podkreśla nasz zawodnik. – Walka przypadła do gustu kibicom, podkreślali, że było to najbardziej emocjonujące starcie wieczoru. Nie może to dziwić, nie żałowaliśmysobie razów. Takiej wymianów ciosów nie pamiętam.
Wielki cwaniak.
Zazdrościsz ze się komuś powodzi typowy hejter